Typ tekstu: Książka
Autor: Jurgielewiczowa Irena
Tytuł: Ten obcy
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1961
jeszcze lepiej. Chodź do domu.
Myślisz, że będę dziś pisał dyktando? Ani mi się śni! - oświadczył wojowniczo
Julek.
- Dlaczego masz nie pisać?
- Bo nie! Co innego mam w głowie!
- Marian także miał co innego w głowie niż lekcję z bratem. Upierał się raczej
dla zasady.
Lepiej chodźmy na wyspę po koc zaproponował Julek. I chociaż nigdy dotąd nie
wykazywał troski o to, że się ten koc może zniszczyć lub zgubić, dodał z przekonaniem:
- Babka spyta, gdzieśmy go podzieli, i wtedy co?
- Dobra - zgodził się Marian.
- No, to cześć! - krzyknął Pestce Julek i zasalutował. Szukał wyładowania dla
dobrego humoru, jak tylko mógł
jeszcze lepiej. Chodź do domu.<br> Myślisz, że będę dziś pisał dyktando? Ani mi się śni! - oświadczył wojowniczo <br>Julek.<br> - Dlaczego masz nie pisać?<br> - Bo nie! Co innego mam w głowie!<br> - Marian także miał co innego w głowie niż lekcję z bratem. Upierał się raczej <br>dla zasady.<br> Lepiej chodźmy na wyspę po koc zaproponował Julek. I chociaż nigdy dotąd nie <br>wykazywał troski o to, że się ten koc może zniszczyć lub zgubić, dodał z przekonaniem: <br>- Babka spyta, gdzieśmy go podzieli, i wtedy co?<br> - Dobra - zgodził się Marian.<br> - No, to cześć! - krzyknął Pestce Julek i zasalutował. Szukał wyładowania dla <br>dobrego humoru, jak tylko mógł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego