Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
komisarza. Przekonał ich dopiero wynik głosowania, w którym większość posłów opowiedziała się za realizowaniem porządku obrad.
- Dobra pozycja, jaką Polska dysponuje u progu wejścia do UE, to w dużym stopniu zasługa Danuty Hübner - przekonywał premier Miller. Dodał, że jest to najlepsza kandydatura.
Ale innego zdania byli posłowie LPR, PiS i kół prawicowych. - Panie premierze, pan chyba na głowę upadł - mówił Roman Giertych, wywołując poruszenie na sali. - Traktat nicejski zawiera poważne luki, wynikające z niedociągnięć naszych negocjatorów - grzmiał. Przekonywał, że za niezgodną z polskimi interesami postawę w sprawie konstytucji europejskiej Hübner "powinna być pociągnięta do odpowiedzialności, a nie rekomendowana na komisarza". Mówił
komisarza. Przekonał ich dopiero wynik głosowania, w którym większość posłów opowiedziała się za realizowaniem porządku obrad.<br>&lt;q&gt;- Dobra pozycja, jaką Polska dysponuje u progu wejścia do &lt;name type="org"&gt;UE&lt;/&gt;, to w dużym stopniu zasługa &lt;name type="person"&gt;Danuty Hübner&lt;/&gt;&lt;/&gt; - przekonywał premier &lt;name type="person"&gt;Miller&lt;/&gt;. Dodał, że jest to najlepsza kandydatura.<br>Ale innego zdania byli posłowie &lt;name type="org"&gt;LPR&lt;/&gt;, &lt;name type="org"&gt;PiS&lt;/&gt; i kół prawicowych. &lt;q&gt;- Panie premierze, pan chyba na głowę upadł&lt;/&gt; - mówił &lt;name type="person"&gt;Roman Giertych&lt;/&gt;, wywołując poruszenie na sali. &lt;q&gt;- Traktat nicejski zawiera poważne luki, wynikające z niedociągnięć naszych negocjatorów&lt;/&gt; - grzmiał. Przekonywał, że za niezgodną z polskimi interesami postawę w sprawie konstytucji europejskiej &lt;name type="person"&gt;Hübner&lt;/&gt; &lt;q&gt;"powinna być pociągnięta do odpowiedzialności, a nie rekomendowana na komisarza"&lt;/&gt;. Mówił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego