zmęczona, brzydka i samotna <br>Stoisz przy oknie, blisko płótna <br>Zwanego ulicą, światem lub miastem, <br>Pani Arnolfini odcięta od męża. <br>Kołysze się, kołysze owad Bergsona <br>Złapany w pajęczą sieć. Między nami <br>Płynie ocean. Między nami śpią <br>Cyklony. Między nami wojny drzemią. <br>Nudzi się cudza obcość. Między nami <br>Generałowie liczą strzały w kołczanie. <br>Między nami płonie tęsknota. Smutna, <br>Zmęczona, brzydka i samotna, czekaj, <br>Otwórz szeroko biały wachlarz okna.</> <page nr=43><br><br><div type="poem" sex="m">* * *<br>Twój telefon przerwał mi <br>pisanie listu do ciebie. <br>Nie przeszkadzaj mi, gdy z tobą rozmawiam. Dwie <br>nieobecności krzyżują się, <br>jedna miłość rozdziera się <br>jak bandaż.</> <page nr=44><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>DO...</><br>Obywatelko śmierci, wnoszę uprzejmie <br>o uwzględnienie przedłużenia <br>mojego zadłużenia