Typ tekstu: Książka
Tytuł: Między Panem a Plebanem
Rok: 1995
Tytuł: Między Panem a Plebanem
Rok: 1995
drugie, Październik 1956 miał źródła robotnicze. Inteligencja grała melodie robotniczego protestu. To było największe zaskoczenie. Siła, która stanowiła źródło i bazę komunizmu, zaczynała się sypać. Socjalizm tak - wypaczenia nie. Robotnicy na własne nieszczęście uwierzyli w swoją przewodnią rolę. I jeszcze jednego nie wolno zapomnieć. Reakcji chłopów. Po przemówieniu Gomułki cała kolektywizacja poleciała w drzazgi. Wyjazd Rokossowskiego był symbolem, ale to, że chłopi odzyskali ziemię, że rozsypały się kołchozy, że wsi dali wreszcie spokój, było czymś niebywałym.
A jak odbierałeś Po prostu?
.: Czytaliśmy każdy numer. Spieraliśmy się z nimi, tak jak oni spierali się wtedy z Kościołem. Janusz Kuczyński kontynuował wtedy krytykę
A jak odbierałeś Po prostu?
.: Czytaliśmy każdy numer. Spieraliśmy się z nimi, tak jak oni spierali się wtedy z Kościołem. Janusz Kuczyński kontynuował wtedy krytykę
drugie, Październik 1956 miał źródła robotnicze. Inteligencja grała melodie robotniczego protestu. To było największe zaskoczenie. Siła, która stanowiła źródło i bazę komunizmu, zaczynała się sypać. <q>Socjalizm tak - wypaczenia nie</>. Robotnicy na własne nieszczęście uwierzyli w swoją przewodnią rolę. I jeszcze jednego nie wolno zapomnieć. Reakcji chłopów. Po przemówieniu Gomułki cała kolektywizacja poleciała w drzazgi. Wyjazd Rokossowskiego był symbolem, ale to, że chłopi odzyskali ziemię, że rozsypały się kołchozy, że wsi dali wreszcie spokój, było czymś niebywałym.</><br><who1>A jak odbierałeś <name type="tit">Po prostu</>?</><br><who3>.: Czytaliśmy każdy numer. Spieraliśmy się z nimi, tak jak oni spierali się wtedy z Kościołem. Janusz Kuczyński kontynuował wtedy krytykę
