Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
Ona sama się zabiła. Przypomnij sobie młodość.
KRÓL
pojednawczo
No tak, tak. Nikt nie jest bez winy. Oczywiście...
TATIANA
przerywa mu
Florciu! Jesteś mój! Chodź, ukórz się przede mną w obliczu króla.

Mordercy budzą się i przeciągają, po czym siadają na ziemi. Florestan pada na twarz przed Tatianą. Ona staje koło niego i kładzie mu nogę na głowę

Czy czujesz teraz? Czy czujesz nowe życie, które wstępuje w ciebie w ostatecznym zniszczeniu? Sens twego życia był w zniszczeniu



tylko i na okropnym bagnie wchłaniającym wszystko żyjące budowałeś podstawę twoich świetnych gmachów. Chodź i uznaj jedyną prawdę twego życia.
KRÓL
powoli podchodząc
Ona sama się zabiła. Przypomnij sobie młodość.<br> KRÓL<br> pojednawczo<br>No tak, tak. Nikt nie jest bez winy. Oczywiście...<br> TATIANA<br> przerywa mu<br>Florciu! Jesteś mój! Chodź, ukórz się przede mną w obliczu króla.<br><br> Mordercy budzą się i przeciągają, po czym siadają na ziemi. Florestan pada na twarz przed Tatianą. Ona staje koło niego i kładzie mu nogę na głowę<br><br>Czy czujesz teraz? Czy czujesz nowe życie, które wstępuje w ciebie w ostatecznym zniszczeniu? Sens twego życia był w zniszczeniu<br><br>&lt;page nr=87&gt;<br><br>tylko i na okropnym bagnie wchłaniającym wszystko żyjące budowałeś podstawę twoich świetnych gmachów. Chodź i uznaj jedyną prawdę twego życia.<br> KRÓL<br> powoli podchodząc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego