Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 31
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
pensja? Całe popołudnie spędziłam z koleżankami na zakupach. Czułam się jak kobieta luksusowa.
28 czerwca
Pokłóciłam się z Wojtkiem. Tak mnie zdenerwował, że musiałam wyjść się przewietrzyć. Na chwilę wpadłam do butiku. Kupiłam bluzkę i od razu poczułam się lepiej.
30 czerwca
To był ciężki dzień. Dzieci jutro jadą na kolonie. Musiałam je obkupić. Nowe ubrania, ręczniki, no i plecaki. Te stare do niczego już się nie nadają. Gdy wróciłam, mąż zaczął się czepiać, że połowa z tych rzeczy jest niepotrzebna... Mam już dość! Tak się staram i nikt tego nie docenia.
2 lipca
Mam pecha. W domu cisza, dzieci nie
pensja? Całe popołudnie spędziłam z koleżankami na zakupach. Czułam się jak kobieta luksusowa. <br>28 czerwca <br>Pokłóciłam się z Wojtkiem. Tak mnie zdenerwował, że musiałam wyjść się przewietrzyć. Na chwilę wpadłam do butiku. Kupiłam bluzkę i od razu poczułam się lepiej. <br>30 czerwca <br>To był ciężki dzień. Dzieci jutro jadą na kolonie. Musiałam je obkupić. Nowe ubrania, ręczniki, no i plecaki. Te stare do niczego już się nie nadają. Gdy wróciłam, mąż zaczął się czepiać, że połowa z tych rzeczy jest niepotrzebna... Mam już dość! Tak się staram i nikt tego nie docenia. <br>2 lipca <br>Mam pecha. W domu cisza, dzieci nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego