Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
byłeś mały, tato, i jak uciekałeś przed tym wielkim baranem.
- Ja?! Uciekałem przed baranem? To nieprawda.
- Nie pamiętasz? To był bardzo wielki baran i ty go chciałeś zepchnąć z drogi. A on się na ciebie obraził i jak nie ruszy!!!
- No, przepraszam, ale ja tego zupełnie nie pamiętam. Babcia lubi koloryzować, Aurelio.
- Tato, ale nie obrażaj się tak zaraz. Przecież byłeś wtedy malutki.
- Ja się nie obrażam, tylko denerwuje mnie, jak ktoś opowiada publicznie na mój temat jakieś niestworzone historie. Nie pamiętam żadnego barana!
- A pamiętasz, jak w końcu wpadłeś do strumyka i nie mogłeś wstać, bo było ślisko, a ten
byłeś mały, tato, i jak uciekałeś przed tym wielkim baranem.<br>- Ja?! Uciekałem przed baranem? To nieprawda.<br>- Nie pamiętasz? To był bardzo wielki baran i ty go chciałeś zepchnąć z drogi. A on się na ciebie obraził i jak nie ruszy!!!<br>- No, przepraszam, ale ja tego zupełnie nie pamiętam. Babcia lubi koloryzować, Aurelio.<br>- Tato, ale nie obrażaj się tak zaraz. Przecież byłeś wtedy malutki.<br>- Ja się nie obrażam, tylko denerwuje mnie, jak ktoś opowiada publicznie na mój temat jakieś niestworzone historie. Nie pamiętam żadnego barana!<br>- A pamiętasz, jak w końcu wpadłeś do strumyka i nie mogłeś wstać, bo było ślisko, a ten
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego