Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
kontrabas.
To był okres intensywnych poszukiwań. Nie tylko muzycznych. Odkryliśmy, że jest bardzo wiele możliwości tego, co można robić, jak można robić. Momentalnie wyczuwaliśmy, gdzie w sztuce jest oszustwo. Szliśmy na wystawę i mówiliśmy: ten facet myślał za dużo, a ten czuł. To jest męka, a to coś prawdziwego. Ten kombinuje, a tamten mówi swoim głosem. Na tej podstawie zaczęliśmy budować swoją muzykę. No i zaczęło się stawać. Zobaczyłem, że można mieć to, co się chce. Wiesz, co jest moim największym sukcesem? Większym od sukcesu wielu opisywanych gwiazd? To, że robię to, co kocham, żyję z tego, mówię czasami "nie", i
kontrabas. <br>To był okres intensywnych poszukiwań. Nie tylko muzycznych. Odkryliśmy, że jest bardzo wiele możliwości tego, co można robić, jak można robić. Momentalnie wyczuwaliśmy, gdzie w sztuce jest oszustwo. Szliśmy na wystawę i mówiliśmy: ten facet myślał za dużo, a ten czuł. To jest męka, a to coś prawdziwego. Ten kombinuje, a tamten mówi swoim głosem. Na tej podstawie zaczęliśmy budować swoją muzykę. No i zaczęło się stawać. Zobaczyłem, że można mieć to, co się chce. Wiesz, co jest moim największym sukcesem? Większym od sukcesu wielu opisywanych gwiazd? To, że robię to, co kocham, żyję z tego, mówię czasami "nie", i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego