Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
artystycznych poszukiwań w teatrze.

Zaś prowincjonalniejącym, odwykłym od ryzyka i studyjnej pracy teatrom, by tak rzec, codziennym - winna być haustem tlenu.

Gdzie pomniki, gdzie my

Oto "Ożenek" z moskiewskiego Teatru na Krasnoj Presni wciśnięty w płyciutką przestrzeń zagraconą brzydkimi meblami, z zardzewiałą fontanną na środku; bohaterowie poubierani łachmaniarsko. Śmieszni, ale komizmem formalnym często purnonsensowym, o tysiąc wiorst odległym od tej rodzajowej ramotki, do jakiej przyzwyczaiła nas tradycja. Pod sufitem gipsowe popiersie Puszkina, przy samej ziemi głowa Gogola; Puszkin to głównie patos w sam raz do sztubackich żartów, z Gogola jest przyziemność, ludzka pustota, trywialność. Wielka kłoda-fallus podwieszona przez pół sceny
artystycznych poszukiwań w teatrze.<br><br>Zaś prowincjonalniejącym, odwykłym od ryzyka i studyjnej pracy teatrom, by tak rzec, codziennym - winna być haustem tlenu.<br><br>&lt;tit&gt;Gdzie pomniki, gdzie my&lt;/&gt;<br><br>Oto "Ożenek" z moskiewskiego Teatru na Krasnoj Presni wciśnięty w płyciutką przestrzeń zagraconą brzydkimi meblami, z zardzewiałą fontanną na środku; bohaterowie poubierani &lt;orig&gt;łachmaniarsko&lt;/&gt;. Śmieszni, ale komizmem formalnym często &lt;orig&gt;purnonsensowym&lt;/&gt;, o tysiąc wiorst odległym od tej rodzajowej ramotki, do jakiej przyzwyczaiła nas tradycja. Pod sufitem gipsowe popiersie Puszkina, przy samej ziemi głowa Gogola; Puszkin to głównie patos w sam raz do sztubackich żartów, z Gogola jest przyziemność, ludzka pustota, trywialność. Wielka kłoda-fallus podwieszona przez pół sceny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego