Typ tekstu: Książka
Tytuł: Najprostszą drogą. Rozmowy z artystami
Rok: 1998
Tytuł: Najprostszą drogą. Rozmowy z artystami
Rok: 1998
to samo, obcowałem sobie z książką poprzez pracę. Ilustrowałem również Podróże Guliwera Swifta, opowiadania Jerzego Ficowskiego Czekając na sen psa, Supervielle'a i inne książki na zamówienie Wydawnictwa Literackiego. Ale tamto, praca nad książką Canettiego, było czymś innym; głównie ochotą do przebywania w towarzystwie postaci w tak silnie we mnie wywołanym, kompletnym świecie.
Jakie wartości wyniosłeś ze swojej wieloletniej przyjaźni z Józefem Gielniakiem?
Wydaje mi się, że to jest ogromne szczęście, kiedy się spotyka takie osoby. Kiedyś nie używano słowa "charyzmatyczny", ale on dysponował czymś takim jak charyzma. Jego pierwsze drzeworyty powstały już po tym, jak otrzymał od lekarzy wyrok śmierci. Nie
Jakie wartości wyniosłeś ze swojej wieloletniej przyjaźni z Józefem Gielniakiem?
Wydaje mi się, że to jest ogromne szczęście, kiedy się spotyka takie osoby. Kiedyś nie używano słowa "charyzmatyczny", ale on dysponował czymś takim jak charyzma. Jego pierwsze drzeworyty powstały już po tym, jak otrzymał od lekarzy wyrok śmierci. Nie
to samo, obcowałem sobie z książką poprzez pracę. Ilustrowałem również Podróże Guliwera Swifta, opowiadania Jerzego Ficowskiego Czekając na sen psa, Supervielle'a i inne książki na zamówienie Wydawnictwa Literackiego. Ale tamto, praca nad książką Canettiego, było czymś innym; głównie ochotą do przebywania w towarzystwie postaci w tak silnie we mnie wywołanym, kompletnym świecie.</><br><who1>Jakie wartości wyniosłeś ze swojej wieloletniej przyjaźni z Józefem Gielniakiem?</><br><who5>Wydaje mi się, że to jest ogromne szczęście, kiedy się spotyka takie osoby. Kiedyś nie używano słowa "charyzmatyczny", ale on dysponował czymś takim jak charyzma. Jego pierwsze drzeworyty powstały już po tym, jak otrzymał od lekarzy wyrok śmierci. Nie
