Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
dorodnym jest "Kuchnia i medycyna".

Jest to widzenie, czy raczej patrzenie na świat z chęcią zobaczenia go w całości. Zobaczenia w całości wszystkiego co możliwe do ogarnięcia rozumnym spojrzeniem w danym momencie rozwoju nauki, z danego autorom poziomu świadomości tego jak bardzo świat jest złożony i jak się wciąż bardziej komplikuje. Jest to poziom bardzo wysoki i w dodatku zabezpieczony... skromnością. Wysoki, bo autorzy zdają sobie sprawę, że ich wiedza, że cała ludzka wiedza jest ciągle niepełna, nigdy "niegotowa", że trzeba z góry się godzić na korekty i nawet istotne zmiany danego poglądu czy nastawienia.

Jeśli nazwałam "Kuchnię i medycynę" książką
dorodnym jest "Kuchnia i medycyna".<br><br> Jest to widzenie, czy raczej patrzenie na świat z chęcią zobaczenia go w całości. Zobaczenia w całości wszystkiego co możliwe do ogarnięcia rozumnym spojrzeniem w danym momencie rozwoju nauki, z danego autorom poziomu świadomości tego jak bardzo świat jest złożony i jak się wciąż bardziej komplikuje. Jest to poziom bardzo wysoki i w dodatku zabezpieczony... skromnością. Wysoki, bo autorzy zdają sobie sprawę, że ich wiedza, że cała ludzka wiedza jest ciągle niepełna, nigdy "niegotowa", że trzeba z góry się godzić na korekty i nawet istotne zmiany danego poglądu czy nastawienia.<br><br> Jeśli nazwałam "Kuchnię i medycynę" książką
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego