kary i resocjalizacji nieletnich byłaby błędem. Zmiana kodeksu karnego, umieszczanie nieletnich wraz z dorosłymi, wieżyczki strażnicze nad wszystkimi zakładami poprawczymi - to, jako reguła, prowadziłoby tylko do przekreślenia nadziei na resocjalizację, wzmagało agresję, obniżyłoby wiek populacji więziennej i uczyło, jak przejść na przestępcze zawodowstwo znacznie szybciej.<br><br>Dlatego zmiany, z pewnością konieczne, koncentrować się powinny na zwiększeniu kadry oraz środków i zmianie zasad organizacji niektórych placówek, nie zaś na rewolucji w przepisach, która przynieść może więcej szkód niż pożytków.<br><br><au>Aleksander Chećko </></><br><br><div type="convers"><br><tit>Ostatnie wahnięcie</><br><br><tit>Z Antonim Sułkiem, profesorem w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego i przewodniczącym Polskiego Towarzystwa Socjologicznego, rozmawia Ewa Nowakowska.</><br><br>Ewa Nowakowska: - Chociaż