Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
11 miesięcy nie chciała zwołać zebrania plenarnego...
Sekretarz: - Oczywiście, składam rezygnację, ale nie mogłem spełniać swoich obowiązków. Pani prezes torpedowała moje polecenia. Chciałem posłać kontrolę do Celestynowa, gdzie kierownik własnoręcznie zredukował kilkadziesiąt psów, pani prezes nie dopuściła do tej kontroli. Chciałem zwolnić księgową za brak bilansu, prezes nie zezwoliła...

Zebranie kończy się niczym. Nie kończą się natomiast skargi - wszystkich na wszystkich - do wszelkich możliwych instancji, listy protestacyjne, podpisywane i anonimowe, oskarżenia oraz insynuacje.
13 stycznia tego roku; na kolejnym zebraniu plenarnym, do Zarządu Głównego wchodzą nowi ludzie: przewodniczącym zostaje Andrzej Lipski, dotychczasowy szef krakowskiego oddziału tej organizacji, cieszący się opinią człowieka o
11 miesięcy nie chciała zwołać zebrania plenarnego... <br>Sekretarz: - Oczywiście, składam rezygnację, ale nie mogłem spełniać swoich obowiązków. Pani prezes torpedowała moje polecenia. Chciałem posłać kontrolę do Celestynowa, gdzie kierownik własnoręcznie zredukował kilkadziesiąt psów, pani prezes nie dopuściła do tej kontroli. Chciałem zwolnić księgową za brak bilansu, prezes nie zezwoliła... &lt;/&gt;<br><br>Zebranie kończy się niczym. Nie kończą się natomiast skargi - wszystkich na wszystkich - do wszelkich możliwych instancji, listy protestacyjne, podpisywane i anonimowe, oskarżenia oraz insynuacje. <br>13 stycznia tego roku; na kolejnym zebraniu plenarnym, do Zarządu Głównego wchodzą nowi ludzie: przewodniczącym zostaje Andrzej Lipski, dotychczasowy szef krakowskiego oddziału tej organizacji, cieszący się opinią człowieka o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego