Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
naszą wódę. Mógłbyś przynajmniej coś zarobić. Więc kładą Małego na chodniku, obok kule, przed nim czapka, którą wyciągnął z zanadrza Ojciec, zarabiaj Mały, kurwa, dawać kasę, wrzeszczy na przechodniów Mały, kocham wakacje w Polsce. Było już późne popołudnie, do kina na "Terror Mechagodzilli" poszliśmy na 11.30, tak żeby seans kończył się o 13.00 i można było zacząć pić oficjalnie. Wtedy jeszcze chodziliśmy do SDP-u, gdzie Ojciec miał sfałszowaną legitymację, wchodziliśmy na nią po sześciu, ceny w takich lokalach były dumpingowe, braliśmy po kotlecie, cztery piwa i ćwiartce wódki na głowę, ale raz Kaczor, który właśnie spadał pod stół
naszą wódę. Mógłbyś przynajmniej coś zarobić. Więc kładą Małego na chodniku, obok kule, przed nim czapka, którą wyciągnął z zanadrza Ojciec, zarabiaj Mały, kurwa, dawać kasę, wrzeszczy na przechodniów Mały, kocham wakacje w Polsce. Było już późne popołudnie, do kina na "Terror Mechagodzilli" poszliśmy na 11.30, tak żeby seans kończył się o 13.00 i można było zacząć pić oficjalnie. Wtedy jeszcze chodziliśmy do SDP-u, gdzie Ojciec miał sfałszowaną legitymację, wchodziliśmy na nią po sześciu, ceny w takich lokalach były dumpingowe, braliśmy po kotlecie, cztery piwa i ćwiartce wódki na głowę, ale raz Kaczor, który właśnie spadał pod stół
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego