Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
ja znalazłem się na zimnej ławce na Dworcu Śródmieście. Z ciemnego tunelu wiało stęchlizną i kloaką, a ja wiedziałem, że uciekł mi ostatni pociąg, którym mogłem dojechać do domu. I wtedy zadzwonił budzik.
Pamiętałem, że we śnie widzi się dalsze projekcje tego, co już widziało się wcześniej, że to są konfabulacje marzeń, oparte na doświadczeniach przeszłości... Ale byłem pewien, że nie znam takiej dziewczyny. Może najbardziej przypominała Anię z "Pekinu", tak nazywaliśmy czynszową, zatłoczoną do niemożliwości kamienicę przy ulicy Grabowej, gdzie w zagraconym pokoiku z kuchnią bez łazienki mieszkała moja pierwsza dorosła miłość, przeżywana już z podtekstami erotycznymi, ale jeszcze jakże
ja znalazłem się na zimnej ławce na Dworcu Śródmieście. Z ciemnego tunelu wiało stęchlizną i kloaką, a ja wiedziałem, że uciekł mi ostatni pociąg, którym mogłem dojechać do domu. I wtedy zadzwonił budzik.<br>Pamiętałem, że we śnie widzi się dalsze projekcje tego, co już widziało się wcześniej, że to są konfabulacje marzeń, oparte na doświadczeniach przeszłości... Ale byłem pewien, że nie znam takiej dziewczyny. Może najbardziej przypominała Anię z "Pekinu", tak nazywaliśmy czynszową, zatłoczoną do niemożliwości kamienicę przy ulicy Grabowej, gdzie w zagraconym pokoiku z kuchnią bez łazienki mieszkała moja pierwsza dorosła miłość, przeżywana już z podtekstami erotycznymi, ale jeszcze jakże
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego