terrorystach... Nie tędy droga... Kochasz poezję, a więc przypomnij i inne strofy. Słowacki wręcz pogardliwie w Beniowskim wyrażał się o twoim bohaterze:<br>Nie znano jeszcze wówczas Wallenroda<br>I kończył jak pies, kto zdradą zaczynał...<br>Rewolucja!... Przerażasz mnie, synu... Nie przekonasz mnie, że ofiara skąpana w krwi była "dla Sprawy ofiarą konieczną", że przecięcie czyjegoś, choćby marnego i podłego życia - wszystko jedno, czy eleganckim, ostrym sztyletem, czy tępym nożem, kulą z browningu, czy żerdzią z płotu - zapobiega na przyszłość strumieniom krwi niewinnych ludzi.<br>- Wyroki śmierci są konieczne w wielu sytuacjach. Terror jest konieczny i "w stosunku do szpiegów, gdy nie ma innych