brzegu Wisły coś, co wyglądało na zamrożone ubranko. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce dokonali tragicznego odkrycia. Były to zwłoki dziecka. Biegły lekarz sądowy stwierdził, że chłopiec utopił się, nie był jednak w stanie powiedzieć czy został wrzucony, czy sam wpadł do rzeki. Michałek wyszedł z przedszkola dzień wcześniej.<br>Odebrał go konkubent matki Robert K. oraz jego znajomy Daniel S. To właśnie oni zasiadają na ławie oskarżonych za wrzucenie dziecka do Wisły. Na podstawie wyjaśnień Roberta K. zatrzymano też Barbarę S., która odpowiada za zaplanowanie tej zbrodni oraz kierowanie nią. W trakcie procesu konkubent Barbary S. podał 7 wersji wydarzeń. Na początku