Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 09.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
wozy (właśnie odbyła jazdę próbną jednym z nich), wyposażone w skórzaną tapicerkę, mosiężne klamki, jeden z nich ma zamontowany dodatkowo miotacz płomieni na butan. - Pewnie się zdziwicie - rzuca Jolie - ale nie jeździłam żadnym niebezpiecznym wozem. - Och - drażni się z nią Voight - zrobiła się z ciebie straszna konserwatystka!
Z utrzymaniem rzekomego konserwatyzmu wiąże się pewne ryzyko, bo świat Jolie ostatnio znacznie się zmienił. Ona sama jest z tego zadowolona: - Właśnie teraz czuję się najszczęśliwsza, najbardziej błogosławiona. Nie potrafię tego wyjaśnić - mówi.
Ale nie zawsze było tak sielsko. Jej rodzice rozstali się, kiedy Jolie była jeszcze małym dzieckiem. ("Pamiętam, jak mi powiedzieli, że
wozy (właśnie odbyła jazdę próbną jednym z nich), wyposażone w skórzaną tapicerkę, mosiężne klamki, jeden z nich ma zamontowany dodatkowo miotacz płomieni na butan. - Pewnie się zdziwicie - rzuca Jolie - ale nie jeździłam żadnym niebezpiecznym wozem. - Och - drażni się z nią Voight - zrobiła się z ciebie straszna konserwatystka!<br>Z utrzymaniem rzekomego konserwatyzmu wiąże się pewne ryzyko, bo świat Jolie ostatnio znacznie się zmienił. Ona sama jest z tego zadowolona: - Właśnie teraz czuję się najszczęśliwsza, najbardziej błogosławiona. Nie potrafię tego wyjaśnić - mówi. <br>Ale nie zawsze było tak sielsko. Jej rodzice rozstali się, kiedy Jolie była jeszcze małym dzieckiem. ("Pamiętam, jak mi powiedzieli, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego