1987 roku.<br><br>B. Czy można wiedzieć, co Pan odkrywa dla siebie w emigracyjnym Londynie?<br>K. Być może to, co powiem, zabrzmi jak na początek nazbyt<br>wykładowo, ale chciałbym rozpocząć tę rozmowę od przypomnienia rzeczy podstawowych, do nich bowiem ciągle teraz wracam. Otóż emigracja, każda emigracja jest z natury swej zjawiskiem kontekstowym, to znaczy może być właściwie zrozumiana i oceniona tylko w odniesieniu do całości, z której się wywodzi, która ją motywuje i uzasadnia, która wreszcie nadaje jej duchowy i praktyczny sens. Tą całością jest<br>oczywiście naród, jego historia i los polityczny. Z tego też względu jest rzeczą absolutnie konieczną uchwycenie właściwych