albo ja".<br>Otóż w akcję tych zdarzeń, odtwarzaną z przekazów, wplatałem retrospekcje - w formie wspomnień i myśli dwojga protagonistów - których przedmiotem był czas owej pamiętnej podróży po Europie zachodniej: odkąd Joanna odkryła, iż jest w odmiennym stanie, aż po powrót do Gdańska, rozwiązanie i połóg.<br>Mrok i żółć chwil bieżących kontrastowałem ostro z jasnością i błękitem ewokowanej przeszłości.<br>Ojciec Schopenhauera, trawiony zgryzotami, mający dosyć wszystkiego, przekonany głęboko, że jego zejście ze świata przyniesie wszystkim ulgę, zarówno jego żonie, która się stała oziębła, jak również jego synowi, którego mierziło kupiectwo, hoduje w sobie myśl targnięcia się na życie. I stojąc raz przy