Typ tekstu: Książka
Autor: Koral Danuta
Tytuł: Wydziedziczeni
Rok: 1997
oddawało się do koszenia chłopom. Były mokre, szczególnie jedna, gdzie często woda chlupała pod nogami, ale z piękną, dobrą trawą. W zależności od tego, czy rok był mokry, czy suchy układ brzmiał: "z drugiej" lub "z trzeciej" kopy. Znaczyło to, że dla dworu była albo co druga, albo co trzecia kopa.
Chłopi byli różni. Ci, którzy nocą wywozili część siana, zanim kopy zostały policzone, nie mieli po co przychodzić w następnym roku. Szczególnie nieustępliwa dla krętaczy była mama. Dlatego, przychodząc na układy, zawsze najpierw pytali o pana dziedzica i twarze im się wydłużały na widok pani dziedziczki. Mama nie znosiła nieuczciwych
oddawało się do koszenia chłopom. Były mokre, szczególnie jedna, gdzie często woda chlupała pod nogami, ale z piękną, dobrą trawą. W zależności od tego, czy rok był mokry, czy suchy układ brzmiał: "z drugiej" lub "z trzeciej" kopy. Znaczyło to, że dla dworu była albo co druga, albo co trzecia kopa.<br>Chłopi byli różni. Ci, którzy nocą wywozili część siana, zanim kopy zostały policzone, nie mieli po co przychodzić w następnym roku. Szczególnie nieustępliwa dla krętaczy była mama. Dlatego, przychodząc na układy, zawsze najpierw pytali o pana dziedzica i twarze im się wydłużały na widok pani dziedziczki. Mama nie znosiła nieuczciwych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego