Do naszej kopalni przyszedł 15 lat temu. Skończył szkołę oficerską, chyba lotniczą. To był człowiek, który nie wywyższał się z tej racji, że miał stanowisko, wykształcenie, pieniądze - mówi górnik Zygmunt Witkowski, dyspozytor z 32-letnim stażem, przyjaciel Józefa Włodarczyka, pierwszego znalezionego pod ziemią mężczyzny.<br><br>Wczoraj o drugiej w nocy w kopalni "Niwka-Modrzejów" w Sosnowcu zginęło trzech górników. Dwaj zeszli do nie eksploatowanego chodnika, 600 metrów pod ziemią i tam stracili przytomność. Trzecia ofiara, to ratownik.<br><br>Pięciu górników - Józef Włodarczyk, Andrzej Mastalerz, Zbigniew Grzywa, Jan Kurpiński i Jarosław Nocuń - znalazło się w nie używanym od kilku lat chodniku. Czterech z nich