za zamkiem, z pięćset metrów w dół uliczką.<br> <page nr=14><br> - Za torami.<br> - Tak, za torami.<br> <page nr=15><br> - No, to cześć, już ci nie dokuczam, tajemniczy facecie - jakby zyskując pogodny nastrój mówi Adam.<br> Adam przechodzi wąskimi ścieżkami wśród mogił.<br> W słońcu, które grzało tego dnia niemiłosiernie, wydawało się tu wszystko większe, zarówno krzyże, jak i kopce mogił.<br> Gdzieniegdzie rozkwitał w blasku krzyż z brzozowej kory, inne z białego marmuru odbijały całe fale światła.<br> To nieprawda, że na cmentarzu nie odczuwa się życia.<br> Adam idąc tymi ścieżkami, wcale nie doznawał uczucia, że jest oto wśród umarłych.<br> To mógł "wyrozumować", ale tego nie odczuwał.<br> Było to dla niego