wirtualne kopie ludzkiego organizmu przy użyciu spiralnego skanera izraelskiej firmy Elsint i potężnych komputerów Silicon Graphics (takich samych Spielberg używał do animacji dinozaurów w "Parku jurajskim"). Spiralny skaner dostarcza poprzecznych przekrojów przez ciało badanej osoby w odstępach co pół milimetra, tworząc niemal doskonały przestrzenny model. Radiologom nie wystarczyły jednak trójwymiarowe kopie. Do trzech wymiarów zapragnęli dorzucić czwarty, nawet jeśli wydaje się to logicznie niemożliwe. Bo jak go uzyskać w trójwymiarowym świecie? <br><br>- Chcielibyśmy umieć przechodzić przez mur jak duchy - próbuje wytłumaczyć tę ideę dr Gombergh. - Brakowało nam zdolności przenikania przez przeszkody. Dało się wprawdzie wykonać wirtualny lot wewnątrz ciała, ale nie można