Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
żyć w zgodzie. Jakże znane!
Przy sposobności podejmuję kwestię, która nurtuje mnie niemal od chwili, gdy stanąłem na japońskiej ziemi:
- Dlaczego - pytam - jesteście tak strasznie amerykańscy? Ameryka jest wspaniałym krajem i zapewne wiele można się od niej nauczyć, ale skoro tak bardzo jej nie lubicie, doprawdy nie ma chyba powodu kopiować jej w miniaturze na Wyspach Wschodzącego Słońca...
Odzywa się chór protestów. Charakterystyczne, że nikt nie zaprzeczał stwierdzeniu, że Ameryki się tu nie lubi. Ale argumentów nazbierałem tak dużo, gdyż po prostu pakowały się w oczy, że wymieniłem ich dziesiątki:
- Nosicie dżinsy, opijacie się kosztowną kawą w czymś, co nazywacie kafeteria
żyć w zgodzie. Jakże znane!<br> Przy sposobności podejmuję kwestię, która nurtuje mnie niemal od chwili, gdy stanąłem na japońskiej ziemi:<br> - Dlaczego - pytam - jesteście tak strasznie amerykańscy? Ameryka jest wspaniałym krajem i zapewne wiele można się od niej nauczyć, ale skoro tak bardzo jej nie lubicie, doprawdy nie ma chyba powodu kopiować jej w miniaturze na Wyspach Wschodzącego Słońca...<br> Odzywa się chór protestów. Charakterystyczne, że nikt nie zaprzeczał stwierdzeniu, że Ameryki się tu nie lubi. Ale argumentów nazbierałem tak dużo, gdyż po prostu pakowały się w oczy, że wymieniłem ich dziesiątki:<br> - Nosicie dżinsy, opijacie się kosztowną kawą w czymś, co nazywacie kafeteria
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego