zamówień nie jest wiele. On natomiast nie chce być twórcą kolejnych gazetowych "ramek". Dlatego cały wolny czas poświęca na malowanie. Obrazami leczy swoją duszę a także chciałby, aby jego obrazy pomagały tym, którzy je oglądają, którzy w ich bliskości żyją. Ciągle bardzo dużo pracuje nad techniką, analizuje fragmenty obrazów mistrzów, kopiuje je, potem trawestuje, bawi się kolejnymi wersjami. Prowokuje oglądającego do intelektualnej zabawy polegającej na szukaniu wzorów i podobieństw. Lubi w podtekstach swoich obrazów ukrywać zagadki, które nie dla wszystkich są jednoznacznie widoczne. Jakby badał wiedzę i wrażliwość odbiorcy.<br>Ma malutką pracownię 2 x 4 m, dlatego jego obrazy są stosunkowo