Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
żadnych zahamowań.
- Skini zawsze woleli buty długie na 12 dziurek i prawie zawsze tylko w kolorze wiśniowym - tłumaczą sprzedawcy martensów z jednego z warszawskich marketów, którzy po godzinach sami są skinheadami. - Najlepsze są modele z blaszaną wkładką w czubie. Zawsze powinny być o pół numeru za duże. To pozwala wygodniej kopnąć, a poza tym nie ma możliwości, aby złamać palec.
Dzisiaj martensy są sprzedawane w 70 krajach, od Algierii aż po Francję i od Filipin po Zimbabwe. Co roku młodzi i starzy mieszkańcy naszego globu kupują 12 milionów par cudownego wynalazku doktora Maertensa. W głównej wytwórni martensów w Northamptonshire od roku
żadnych zahamowań.<br>- Skini zawsze woleli buty długie na 12 dziurek i prawie zawsze tylko w kolorze wiśniowym - tłumaczą sprzedawcy martensów z jednego z warszawskich marketów, którzy po godzinach sami są skinheadami. - Najlepsze są modele z blaszaną wkładką w czubie. Zawsze powinny być o pół numeru za duże. To pozwala wygodniej kopnąć, a poza tym nie ma możliwości, aby złamać palec.<br>Dzisiaj martensy są sprzedawane w 70 krajach, od Algierii aż po Francję i od Filipin po Zimbabwe. Co roku młodzi i starzy mieszkańcy naszego globu kupują 12 milionów par cudownego wynalazku doktora Maertensa. W głównej wytwórni martensów w Northamptonshire od roku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego