wodzie lub pod gruzami zginęli Henryk C. z parteru i Stanisław O. z pierwszego piętra.<br><br> Do soboty, według policji, w Dusznikach, Szczytnie i Polanicy, odnaleziono dziewięć ofiar powodzi.<br><br> Część uzdrowiskowa Dusznik tonie w niemożliwych jeszcze do oszacowania ilościach ton błota. Woda przeorała kilka ulic na głębokość 2-3 metrów. W korycie leżą potężne drzewa. Na gałęziach stojących drzew wiszą poduszki, firanki, na brzegach walają się sanki, buty narciarskie, krzesła, ubrania, książki... Wszystko, dosłownie wszystko, co składa się na domy i ludzkie życie - wszystko wyrwała i wyniosła.<br><br> I poszła na Szczytną. Edward Kondratiuk, burmistrz miasta i gminy, w środę był jeszcze na