ruszył naprzód całą siłą maszyn, aby nie dać się znieść prądowi rzeki na brzeg. Łoskot kół (napędowych - przyp. J.P.) bijących silnie o wodę, obudził nieprzyjaciela. Zagrzmiały karabiny maszynowe. W odpowiedzi zatrzaskały wszystkie karabiny maszynowe flotylli i działka motorówek. "Pancerny I", nie mogąc użyć swego działa, wycofuje się z wąskiego koryta, wykonuje zwrot i wchodzi już tym razem rufą, otwierając silny ogień ze swego działa.<br><br>&lt;page nr=47&gt;<br><br>Pada pod koła statku zabity plutonowy Ryczkowski z obsługi tego działa. Zabierają do kajut 2 ciężko rannych marynarzy. Zostaje lekko ranny dowódca statku, porucznik Giedroyć.<br>Ześrodkowawszy cały ogień ze wszystkich działek i dział na wieś Łomacze