Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
się kłócić. Ale zawsze sobie to obiecuję, a potem mówię swoje. Na każdy temat mamy inne zdanie. Nie umiem się powstrzymać od wyrażania swojego, choć wiem, że niepotrzebnie go drażnię, że tu już nie chodzi o poglądy, a o to, że ja, jego syn, krew z jego krwi, kość z kości, też jestem przeciwko niemu. Ojciec jest bardzo samotny na wsi. Jak ja tu, w mieście. Więc dlaczego tak trudno się porozumieć?
Rysio przybiegł zdyszany, a mnie się nawet nie chce go ochrzaniać. Usiadłem na parapecie okna, fachowo, jak Tata, i gapię się na fronton Ostrogskich. Deszcz. Drzewa w jasnej zieleni
się kłócić. Ale zawsze sobie to obiecuję, a potem mówię swoje. Na każdy temat mamy inne zdanie. Nie umiem się powstrzymać od wyrażania swojego, choć wiem, że niepotrzebnie go drażnię, że tu już nie chodzi o poglądy, a o to, że ja, jego syn, krew z jego krwi, kość z kości, też jestem przeciwko niemu. Ojciec jest bardzo samotny na wsi. Jak ja tu, w mieście. Więc dlaczego tak trudno się porozumieć? <br>Rysio przybiegł zdyszany, a mnie się nawet nie chce go ochrzaniać. Usiadłem na parapecie okna, fachowo, jak Tata, i gapię się na fronton Ostrogskich. Deszcz. Drzewa w jasnej zieleni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego