gospodarstwa agroturystycznego M. Kalinowska. - Kościółek zapewnia tej wsi integralność, skupia mieszkańców. Od wieków, wraz z pałacem, była to oś codziennego życia. <br>Jedni dali 200 zł, inni 10 zł lub nawet przysłowiową złotówkę. Trochę trafiło z funduszu kościelnego. Mieszkańcy liczą, że może konserwator zabytków wreszcie coś dorzuci. Sami grabinianie na budowę kościółka przychodzą niemal codziennie, chociaż na razie widok jest porażający. Jak opowiada kierujący pracami Grzegorz Klecha, rzeczywisty front robót ma niewiele wspólnego z tym, o którym mówiono na początku. Trzeba było rozpocząć od fundamentów, które przed wiekami zbudowano z kamieni, żwiru i gliny. A jeszcze dach, wieża...<br><au>DARIUSZ CHAJEWSKI</></><br><br><div type="news"><tit>Ocena negatywna