od lat. Twardy, zdecydowany, a jednocześnie ludzki i zaradny cieszy się w dodatku pewną niezależnością finansową, co jak wiadomo, w środowisku nie jest bez znaczenia. Jest jasne dla wszystkich, że podjął się trudnego zadania nie po to, by się dorobić, lecz by dokonać czegoś wartościowego. Nadzieje na ściślejsze kontakty z koszykówką jugosłowiańską i włoską opierają się w poważnym stopniu na osobistych znajomościach Jerzego Świątka, zaprzyjaźnionego między innymi ze słynnym <name type="person">Mirko Novoselem</>, trenerem znakomitego zespołu Jugosławii. Roboty przed nowym trenerem wiele, ale wtajemniczeni powiadają, że Jerzy Świątek roboty się nie boi. Powodzenia!<br><au>ZDZISŁAW AMBROZIAK</></><br><br><div type="art" sex="m"><page nr=16> <tit>ZAWSZE NA KOŃCU? </><br><gap><br><intro>"Czy warto wracać do marzeń