Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
uciekło, pomyślałem, że babskie ciepło, nagość dziewczęca, światło idące z rąk i z nóg bosych najlepiej się widzi, gdy się jest sytym.
Jako świadka tej prawdy wielkiej jak cały żywot ludzki mogę podać samego siebie młodziutkiego, wędrującego po świecie z karabinem, szukającego pracy, od którego nie uciekał ani pies, ani kot, ani płochliwsza od nich dzierlatka, ale tylko wtedy, gdy Jakubek miał brzuch zaokrąglony, gdy w nim nie grała na pustych kiszkach cygańska kapela.

Prawdzie tej też ochotnie przytaknie głową i kopyścią Jantoska moja, z którą nie tylko kasze rozmaite jadałem, kołacze z twarogiem, ale niejedno wesele przetańcowałem, niejedną noc do
uciekło, pomyślałem, że babskie ciepło, nagość dziewczęca, światło idące z rąk i z nóg bosych najlepiej się widzi, gdy się jest sytym.<br> Jako świadka tej prawdy wielkiej jak cały żywot ludzki mogę podać samego siebie młodziutkiego, wędrującego po świecie z karabinem, szukającego pracy, od którego nie uciekał ani pies, ani kot, ani płochliwsza od nich dzierlatka, ale tylko wtedy, gdy Jakubek miał brzuch zaokrąglony, gdy w nim nie grała na pustych kiszkach cygańska kapela.<br> &lt;page nr=42&gt;<br> Prawdzie tej też ochotnie przytaknie głową i kopyścią Jantoska moja, z którą nie tylko kasze rozmaite jadałem, kołacze z twarogiem, ale niejedno wesele przetańcowałem, niejedną noc do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego