Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 6
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
nauczyć grać. Lecz dudy są instrumentem bardzo kapryśnym, bo kaprys to znaczy kozi humor. W związku z tym koza swoje humory ma, ale trzeba ją umieć zrobić i ustawić. Ale jak jest odpowiednio nastrojona, to pięknie zagra - dodaje.

Powrót do tradycji

Po wojnie kontynuatorem dudziarstwa był Bolesław Trzmiel. - Grał na kozie w Zespole im. Klimka Bachledy, a i grywa na niej do dziś - przypomina Jasiek Karpiel. - Jemu zawsze instrument bardzo dobrze stroił, chociaż ustawiał go troszkę inaczej niż dawni dudziarze. Ale tak naprawdę, to właściwie nie wiadomo, jak dudy mają stroić. Bolek Trzmiel na nowo odkrywał dudy, piszczałki, trombity. Chciał te
nauczyć grać. Lecz dudy są instrumentem bardzo kapryśnym, bo kaprys to znaczy kozi humor. W związku z tym koza swoje humory ma, ale trzeba ją umieć zrobić i ustawić. Ale jak jest odpowiednio nastrojona, to pięknie zagra - dodaje.<br><br>&lt;tit&gt;Powrót do tradycji&lt;/&gt;<br><br>Po wojnie kontynuatorem &lt;orig&gt;dudziarstwa&lt;/&gt; był Bolesław Trzmiel. - Grał na kozie w Zespole im. Klimka Bachledy, a i grywa na niej do dziś - przypomina Jasiek Karpiel. - Jemu zawsze instrument bardzo dobrze stroił, chociaż ustawiał go troszkę inaczej niż dawni dudziarze. Ale tak naprawdę, to właściwie nie wiadomo, jak dudy mają stroić. Bolek Trzmiel na nowo odkrywał dudy, piszczałki, trombity. Chciał te
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego