i Katarzyna. <br><br>Jasia była mimo wszystko tylko lalką. <br><br>A tatuś... tatusiowi mogłam tylko nie pokazać, <br>że płaczę. <br><br>To jedno mogłam dla niego uczynić. <br><br>Leżałam więc spokojnie, starając się oddychać <br>miarowo, z głową odwróconą do ściany, żeby <br>nie było widać łez i żeby rzęsy nie drżały. <br><br><br>12.<tit>Imitacja</><br><br>Śniadanie (nie zostawiaj kożuchów, bo to zdrowe!), Saski <br>Ogród (pobiegaj sobie trochę naokoło fontanny!), obiad <br>(trzymaj się prosto i nie rozkładaj tak szeroko łokci!), <br>lekcja z panną Marią (chrząszcz brzmi w trzcinie, <br>buk rośnie nad Bugiem, babka patrzy przez lupkę na mapkę, <br>a dwóch robotników na próżno usiłuje napełnić <br>lub opróżnić basen, bo jeden