Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
a Wiktoryna stale i niezmiennie gardziła domem, a jej, swojej wychowanki, zdawała się prawie nie cierpieć.
Na nic się zdały wszelkie wysiłki. Daremnie Gabriela była posłuszna, łagodna, wesoła i pełna zaufania. Daremnie dbała o Wiktorynę, wyręczała ją w robocie i przejmowała się jej sprawami. Daremnie starała się wciągnąć ją w krąg swoich zainteresowań i przeżyć.
Ale już bezcelowość tych wysiłków objawiła się jej w całej pełni właśnie w tę sobotę, nazajutrz po pojedynku z panem Hipolitem Zasobkiem.
Spytała z samego rana:
- Jak Wiktoryna myśli: czy wszystkie kury można sadzać na jajach, czy tylko niektóre? I po czym się je poznaje?
Wiktoryna
a Wiktoryna stale i niezmiennie gardziła domem, a jej, swojej wychowanki, zdawała się prawie nie cierpieć.<br>Na nic się zdały wszelkie wysiłki. Daremnie Gabriela była posłuszna, łagodna, wesoła i pełna zaufania. Daremnie dbała o Wiktorynę, wyręczała ją w robocie i przejmowała się jej sprawami. Daremnie starała się wciągnąć ją w krąg swoich zainteresowań i przeżyć. <br>Ale już bezcelowość tych wysiłków objawiła się jej w całej pełni właśnie w tę sobotę, nazajutrz po pojedynku z panem Hipolitem Zasobkiem. <br>Spytała z samego rana: <br>- Jak Wiktoryna myśli: czy wszystkie kury można sadzać na jajach, czy tylko niektóre? I po czym się je poznaje? <br>Wiktoryna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego