Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
Będziemy żyć, jak teraz trzeba: z własnej pracy.
I w ten sposób zawarłem spółkę z Adolfem Wąsikiem. Zapewne pomyśli Pan Profesor, że znowu u podstaw całej sprawy legł czyn godny potępienia: przywłaszczenie ojcowskiej bransoletki. Myślałem i ja o tym. W parę miesięcy później znalazłem ojca w Łodzi, gdzie założył pracownię krawiecką w pierwszorzędnym punkcie, tuż obok Grand Hotelu. Ucałowałem wymizerowaną matkę, zdumiałem się na wiadomość, że siostra wyszła za mąż w obozie niemieckim, i zaraz pomyślałem o bransoletce, choć widać było, że świetnie im się powodzi, co zmusiło mnie zresztą do gorzkich refleksji. Po chwili ojciec sam dotknął tego tematu, opowiadając
Będziemy żyć, jak teraz trzeba: z własnej pracy.<br>I w ten sposób zawarłem spółkę z Adolfem Wąsikiem. Zapewne pomyśli Pan Profesor, że znowu u podstaw całej sprawy legł czyn godny potępienia: przywłaszczenie ojcowskiej bransoletki. Myślałem i ja o tym. W parę miesięcy później znalazłem ojca w Łodzi, gdzie założył pracownię krawiecką w pierwszorzędnym punkcie, tuż obok Grand Hotelu. Ucałowałem wymizerowaną matkę, zdumiałem się na wiadomość, że siostra wyszła za mąż w obozie niemieckim, i zaraz pomyślałem o bransoletce, choć widać było, że świetnie im się powodzi, co zmusiło mnie zresztą do gorzkich refleksji. Po chwili ojciec sam dotknął tego tematu, opowiadając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego