Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
Narażam się na dziesiątki niebezpieczeństw,
dokazuję cudów męstwa, byle tylko uratować od śmierci
mych gnębicieli.

A oni rzucają się do moich nóg i...

Nie! Jeszcze nie tak! Indiańskie historie wydają mi się
zbyt dalekie i nieprawdopodobne.

Lepiej - powstanie!

Moi kuzynowie przekradają się przez puszczę do obozu wodza,
o którego męstwie krążą już po całym
kraju legendy. Wodzem tym jest podobno młoda dziewczyna, ale starzy,
osiwiali w bitwach żołnierze opowiadają, że żaden
z nieprzyjacielskich generałów nie może się z nią
równać! Moi kuzynowie przekradają się nocą do
jego kwatery, by zaciągnąć się w szeregi. Błagają
o posłuchanie. Czekają przed jego namiotem. Zasłona
Narażam się na dziesiątki niebezpieczeństw, <br>dokazuję cudów męstwa, byle tylko uratować od śmierci <br>mych gnębicieli. <br><br>A oni rzucają się do moich nóg i... <br><br>Nie! Jeszcze nie tak! Indiańskie historie wydają mi się <br>zbyt dalekie i nieprawdopodobne. <br><br>Lepiej - powstanie! <br><br>Moi kuzynowie przekradają się przez puszczę do obozu wodza, <br>o którego męstwie krążą już po całym <br>kraju legendy. Wodzem tym jest podobno młoda dziewczyna, ale starzy, <br>osiwiali w bitwach żołnierze opowiadają, że żaden <br>z nieprzyjacielskich generałów nie może się z nią <br>równać! Moi kuzynowie przekradają się nocą do <br>jego kwatery, by zaciągnąć się w szeregi. Błagają <br>o posłuchanie. Czekają przed jego namiotem. Zasłona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego