Typ tekstu: Książka
Autor: Kofta Krystyna
Tytuł: Wióry
Rok: 1996
ścianie przyklejona
kartka: "Nie tykaj cudzego węgla, bo się wyda
i pójdziesz siedzieć", mówię pani, że jak to
przeczytałam, to pomyślałam, że dostanę
ataku wątroby, czerwonymi literami i to
nawet nie wypisane, tylko litery drukowane,
powycinane z gazet i ponaklejane na
papier.

- Że to babsko ma tyle czasu, żeby ludziom
krew psuć.

- No sama pani widzi, zdarłam tę kartkę, bo
w mojej własnej piwnicy nikt mnie nie będzie obrażał,
i idę do tej starej. Nawet mi nie otworzyła, mówi,
że córka ją zamknęła od zewnątrz i nie może
otworzyć, bo nie ma kluczy, ale czort wie, czy to prawda,
jaki pan
ścianie przyklejona <br>kartka: "Nie tykaj cudzego węgla, bo się wyda <br>i pójdziesz siedzieć", mówię pani, że jak to <br>przeczytałam, to pomyślałam, że dostanę <br>ataku wątroby, czerwonymi literami i to <br>nawet nie wypisane, tylko litery drukowane, <br>powycinane z gazet i ponaklejane na <br>papier.<br><br>- Że to babsko ma tyle czasu, żeby ludziom <br>krew psuć.<br><br>- No sama pani widzi, zdarłam tę kartkę, bo <br>w mojej własnej piwnicy nikt mnie nie będzie obrażał, <br>i idę do tej starej. Nawet mi nie otworzyła, mówi, <br>że córka ją zamknęła od zewnątrz i nie może <br>otworzyć, bo nie ma kluczy, ale czort wie, czy to prawda, <br>jaki pan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego