Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 0607
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
fikcyjną parą małżeńską, by prawdziwi narzeczeni mogli wejść do sali ślubów w spokoju.
Stephane Chapin, 34-letni pielęgniarz, i Bertrand Charpentier, o trzy lata młodszy od partnera magazynier, usłyszeli od mera, przepasanego trójkolorową szarfą, że łączy ich więzami małżeńskimi. Wymienili obrączki i pocałunki, wpisali się do rejestru ślubów i odebrali książeczkę rodzinną.
Noel Mamere miał łzy w oczach, kiedy wygłaszał deklarację: "Mamy oto do czynienia z dowodem tolerancji, a nie z prowokacją. Za to, co robię, jestem gotów ponieść odpowiedzialność jako polityk; uważam jednak, że osłabiony rząd szuka teraz poparcia najbardziej konserwatywnej części swego elektoratu. Nie obawiam się sankcji" - powiedział mer
fikcyjną parą małżeńską, by prawdziwi narzeczeni mogli wejść do sali ślubów w spokoju.<br>&lt;name type="person"&gt;Stephane Chapin&lt;/&gt;, 34-letni pielęgniarz, i &lt;name type="person"&gt;Bertrand Charpentier&lt;/&gt;, o trzy lata młodszy od partnera magazynier, usłyszeli od mera, przepasanego trójkolorową szarfą, że łączy ich więzami małżeńskimi. Wymienili obrączki i pocałunki, wpisali się do rejestru ślubów i odebrali książeczkę rodzinną.<br>&lt;name type="person"&gt;Noel Mamere&lt;/&gt; miał łzy w oczach, kiedy wygłaszał deklarację: &lt;q&gt;"Mamy oto do czynienia z dowodem tolerancji, a nie z prowokacją. Za to, co robię, jestem gotów ponieść odpowiedzialność jako polityk; uważam jednak, że osłabiony rząd szuka teraz poparcia najbardziej konserwatywnej części swego elektoratu. Nie obawiam się sankcji"&lt;/&gt; - powiedział mer
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego