Jest to nowa, wynaleziona z konieczności szkoła. Z puszki je się wygodniej niż z garnka, potrawa dłużej jest ciepla, no i odpada mycie, czyli wycieranie garnka bibułką.<br> Oczywiście, trzeba patrzeć! Gdy puszka pęcznieje, należy złapać ją i w sekundzie, zanim zacznie parzyć, potrząsnąć mieszając zawartość. Przywraca to jej początkowy foremny kształt. Jeśli mimo potrząśnięcia puszka zostaje pękata - znaczy, że cała zawartość jest gorąca, a dalsze ogrzewanie niebezpieczne.<br> Gasimy wtedy ogień i trzymając puszkę pod kątem 45, zaczynamy otwierać, rozpoczynając od najwyższej części puszki. Najwyższej! Bo jeśli zaczniemy od najniższej, posiłek możemy zjadać z sufitu. A jeśli zaśniemy przy ogrzewaniu zamkniętej puszki