Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
fotosów stała w rozsznurowanym gorsecie i z odsłoniętymi piersiami, oparta o poręcz łoża z baldachimem. Hehe poczuł, że zrobił się twardy.
Przez moment zawahał się, czy nie wrócić na górę. Ciężko oddychał. Wyciągnął komórkę z kieszeni. Sprawdził godzinę. Zbliżała się pora lunchu. Wybrał numer Marioli. Też miała jasne włosy i kształtne piersi. Nacisnął zieloną słuchawkę.

Mariola bez wahania zgodziła się na spotkanie podczas przerwy lunchowej. Spontaniczne i namiętne randki z kimś takim, jak Andrzej Kropla, sprawiały, że czuła się bohaterką artykułów w "Twoim Popędzie". Wieczorem, przed snem, z czułością spoglądała na tomik Hehego, który stał na półce obok dwóch innych ukochanych
fotosów stała w rozsznurowanym gorsecie i z odsłoniętymi piersiami, oparta o poręcz łoża z baldachimem. Hehe poczuł, że zrobił się twardy.<br>Przez moment zawahał się, czy nie wrócić na górę. Ciężko oddychał. Wyciągnął komórkę z kieszeni. Sprawdził godzinę. Zbliżała się pora lunchu. Wybrał numer Marioli. Też miała jasne włosy i kształtne piersi. Nacisnął zieloną słuchawkę. <br><br>Mariola bez wahania zgodziła się na spotkanie podczas przerwy lunchowej. Spontaniczne i namiętne randki z kimś takim, jak Andrzej Kropla, sprawiały, że czuła się bohaterką artykułów w "Twoim Popędzie". Wieczorem, przed snem, z czułością spoglądała na tomik Hehego, który stał na półce obok dwóch innych ukochanych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego