Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
konwersji.
Zrobiło mi się gorąco. Był szczery, ale głupi. Ale denerwował mnie.
- Czyżby? A wasi szefowie to zawsze byli tacy do przodu? Nigdy nikt nie był w partii, nie zakładał czerwonego harcerstwa i nie pisywał "czerwonej książki" do historii Polski?
Dopił harcerzyka i wstawił szklankę do zlewu. Maryla zajrzała do kuchni, ale widząc że rozmawiamy - wycofała się.
- Widzę, że odrobiłeś lekcje z "Naszej Walki". No cóż, może trzeba było przeprowadzić tę rozmowę z rok temu. Teraz już za późno. Nie dogadamy się.
Obciągnął sweter i wyszedł z kuchni.
Pojechałem do tej Huty, samochodem OZS-u, a jakże. Miałem za zadanie przedstawić
konwersji.<br>Zrobiło mi się gorąco. Był szczery, ale głupi. Ale denerwował mnie.<br>- Czyżby? A wasi szefowie to zawsze byli tacy do przodu? Nigdy nikt nie był w partii, nie zakładał czerwonego harcerstwa i nie pisywał "czerwonej książki" do historii Polski?<br>Dopił harcerzyka i wstawił szklankę do zlewu. Maryla zajrzała do kuchni, ale widząc że rozmawiamy - wycofała się.<br>- Widzę, że odrobiłeś lekcje z "Naszej Walki". No cóż, może trzeba było przeprowadzić tę rozmowę z rok temu. Teraz już za późno. Nie dogadamy się.<br>Obciągnął sweter i wyszedł z kuchni.<br>Pojechałem do tej Huty, samochodem OZS-u, a jakże. Miałem za zadanie przedstawić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego