potrzebujemy kultu, potrzebujemy tego wewnętrznego policjanta. Uważam, że religia <orig>neopogańska</> może się do tego nadawać lepiej niż chrześcijaństwo. Po pierwsze - <orig>neopogaństwo</> wprowadza tak samo element metafizyczny. Po drugie - w katolicyzmie mamy przewagę etyki miłości nad etyką obowiązku, natomiast <orig>neopogaństwo</> przywróciłoby należne miejsce obowiązkom wobec bytów wyższych, takich jak naród czy kultura, bez których niemożliwe byłoby nasze istnienie. Ludzie, którzy z narażeniem życia wynosili odłamki gzymsów z płonącego Zamku Królewskiego, być może bezwiednie dali wyraz temu, co chcę teraz powiedzieć - że człowiek nie jest wartością najwyższą.<br><br> - A co jest?<br><br> - Kultura, naród - byty, które wytworzyliśmy, ale nie jako jednostki, tylko jako ludzkość. Ci