Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
mieszkające w miejscowościach oddalonych od siebie o kilkanaście kilometrów. Na przykład: "bambino" po włosku znaczy dziecko. Mieszkańcy Vicenzy powiedzą "boccia", w Schio, oddalonym o dwadzieścia kilometrów, dziecko to "tosetto", w okolicach Treviso - "ceo", natomiast w Wenecji - "fantoin". W szkołach i urzędach też bywa różnie... Wielokrotnie słyszałam nawet w telewizji ludzi kultury, intelektualistów, polityków mówiących dialektem właśnie po to, by podkreślić swoje pochodzenie. Perfekcyjnie po włosku mówią przeważnie tylko obcokrajowcy.
Zawsze espresso
Pamiętam mój pierwszy dzień we Włoszech. Był lipiec, palące słońce i błękitne niebo. Późnym rankiem obudził mnie miło ostry zapach kawy wdzierający się do mojego pokoju i słodka fala powietrza
mieszkające w miejscowościach oddalonych od siebie o kilkanaście kilometrów. Na przykład: "bambino" po włosku znaczy dziecko. Mieszkańcy Vicenzy powiedzą "boccia", w Schio, oddalonym o dwadzieścia kilometrów, dziecko to "tosetto", w okolicach Treviso - "ceo", natomiast w Wenecji - "fantoin". W szkołach i urzędach też bywa różnie... Wielokrotnie słyszałam nawet w telewizji ludzi kultury, intelektualistów, polityków mówiących dialektem właśnie po to, by podkreślić swoje pochodzenie. Perfekcyjnie po włosku mówią przeważnie tylko obcokrajowcy. <br>&lt;tit&gt;Zawsze espresso&lt;/&gt; <br>Pamiętam mój pierwszy dzień we Włoszech. Był lipiec, palące słońce i błękitne niebo. Późnym rankiem obudził mnie miło ostry zapach kawy wdzierający się do mojego pokoju i słodka fala powietrza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego