Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
rolą. Na przykład miałaś okropny dzień, ale mimo to trzymasz się dzielnie, bo przecież jesteś dorosła. Uśmiechasz się sztucznie do momentu, kiedy na twojej drodze stanie ciepły i opiekuńczy przyjaciel, który - podobnie jak tatuś dwadzieścia lat temu - zauważa, że jesteś jakaś smutna. I wtedy z twardej baby zmieniasz się rozchlipaną kupkę nieszczęścia, którą trzeba się zaopiekować, wytrzeć jej nos i pogłaskać po głowie, dopóki nie uśnie. W ciągu kilku chwil przeszłaś z jednej roli w drugą i to uratowało cię przed ciężką depresją. Zmieniając się w małą dziewczynkę pozwoliłaś swoim emocjom wydostać się na wierzch i zniknąć wraz z ostatnimi łzami
rolą. Na przykład miałaś okropny dzień, ale mimo to trzymasz się dzielnie, bo przecież jesteś dorosła. Uśmiechasz się sztucznie do momentu, kiedy na twojej drodze stanie ciepły i opiekuńczy przyjaciel, który - podobnie jak tatuś dwadzieścia lat temu - zauważa, że jesteś jakaś smutna. I wtedy z twardej baby zmieniasz się rozchlipaną kupkę nieszczęścia, którą trzeba się zaopiekować, wytrzeć jej nos i pogłaskać po głowie, dopóki nie uśnie. W ciągu kilku chwil przeszłaś z jednej roli w drugą i to uratowało cię przed ciężką depresją. Zmieniając się w małą dziewczynkę pozwoliłaś swoim emocjom wydostać się na wierzch i zniknąć wraz z ostatnimi łzami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego