Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 02.27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
JÓZEF SAWICKI MOKOTÓW



Pracodawcy wykorzystują dzieci

Chciałabym ostrzec młodzież przed czasowym zatrudnianiem się i przed pracodawcami, wykorzystującymi naiwność i brak doświadczania. Podczas ferii zatrudniłam się jako kuponista w lokalu sprzedającym pizzę. Praca moja i innych młodych ludzi była bardzo ciężka, czasami nawet upokarzająca. Mimo iż stawka za godzinę harówki wynosiła kuriozalne 2,20 zł, wszyscy pracowaliśmy rzetelnie. Po 2 tygodniach rzesze dzieci i młodzieży, w oczekiwaniu na wypłatę, szturmowały lokal wiele razy.
Firma należność uiściła dopiero po wizycie w lokalu mojego zdenerwowanego taty. I tu kolejne rozczarowanie. Zamiast dokładnie wyliczonych za ok. 5 godzin pracy dziennie 94 złotych, moja 2-tygodniowa
JÓZEF SAWICKI MOKOTÓW&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="letter"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Pracodawcy wykorzystują dzieci&lt;/&gt;<br><br>Chciałabym ostrzec młodzież przed czasowym zatrudnianiem się i przed pracodawcami, wykorzystującymi naiwność i brak doświadczania. Podczas ferii zatrudniłam się jako &lt;orig&gt;kuponista&lt;/&gt; w lokalu sprzedającym pizzę. Praca moja i innych młodych ludzi była bardzo ciężka, czasami nawet upokarzająca. Mimo iż stawka za godzinę harówki wynosiła kuriozalne 2,20 zł, wszyscy pracowaliśmy rzetelnie. Po 2 tygodniach rzesze dzieci i młodzieży, w oczekiwaniu na wypłatę, szturmowały lokal wiele razy.<br> Firma należność uiściła dopiero po wizycie w lokalu mojego zdenerwowanego taty. I tu kolejne rozczarowanie. Zamiast dokładnie wyliczonych za ok. 5 godzin pracy dziennie 94 złotych, moja 2-tygodniowa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego