Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
grali Hanka Ordonówna i Juliusz Osterwa. Piękna para.
Poetycki i groteskowy zarazem utwór sceniczny bardzo się podobał nawet tym, którzy zwykle uciekali z teatru, aby pograć w piłkę na Błoniach. W loży dyrektorskiej siedział starszy pan, na którego nikt z gimnazjalistów nie zwracał uwagi. Dopiero po ostatnim akcie i zapadnięciu kurtyny profesorowie nagle kazali wszystkim powstać i bić brawo. Skoro pozwolono okazywać entuzjazm, to głośnym oklaskom nie było końca. Wtedy podniósł się z miejsca ów starszy pan i kilka razy skinął głową, dziękując za entuzjastyczne brawa. Cóż się okazało? Tym panem był autor Ptaka, Jerzy Szaniawski, którego Osterwa nakłonił, aby zobaczył
grali Hanka Ordonówna i Juliusz Osterwa. Piękna para.<br>Poetycki i groteskowy zarazem utwór sceniczny bardzo się podobał nawet tym, którzy zwykle uciekali z teatru, aby pograć w piłkę na Błoniach. W loży dyrektorskiej siedział starszy pan, na którego nikt z gimnazjalistów nie zwracał uwagi. Dopiero po ostatnim akcie i zapadnięciu kurtyny profesorowie nagle kazali wszystkim powstać i bić brawo. Skoro pozwolono okazywać entuzjazm, to głośnym oklaskom nie było końca. Wtedy podniósł się z miejsca ów starszy pan i kilka razy skinął głową, dziękując za entuzjastyczne brawa. Cóż się okazało? Tym panem był autor Ptaka, Jerzy Szaniawski, którego Osterwa nakłonił, aby zobaczył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego