Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
miarę,

Biorę w przyjaźń serc bratnich przenajdroższą wiarę...

Po tygodniu takich nieustających hołdów, wiwatów i wyczerpujących wzruszeń zapragnęła samotności; siedząc w swoim pokoju rozmyślała "o wzniosłościach i śmiesznościach" takich uroczystości. W głębi duszy bawiły ją te wszystkie jubileusze pisarskie w Polsce z tym ich całym sztafażem, z pokazowymi pokłonami, girlandami, kwietnymi bramami, śpiewami, deklamacjami i delegacjami poprzebieranymi czasem w najbardziej nieoczekiwane stroje. Sama ulegała patosowi, mowami podnosiła mocno w górę temperaturę takich chwil, ale umiała potem spojrzeć okiem kpiarskim na te "zjazdy - przyjazdy, wystawy - zabawy, etc. etc.", gdzie ona - główna bohaterka uroczystości - była "tylko pretekstem albo dodatkiem do różnych celów różnych
miarę,<br><br> Biorę w przyjaźń serc bratnich przenajdroższą wiarę...<br><br>Po tygodniu takich nieustających hołdów, wiwatów i wyczerpujących wzruszeń zapragnęła samotności; siedząc w swoim pokoju rozmyślała "o wzniosłościach i śmiesznościach" takich uroczystości. W głębi duszy bawiły ją te wszystkie jubileusze pisarskie w Polsce z tym ich całym sztafażem, z pokazowymi pokłonami, girlandami, kwietnymi bramami, śpiewami, deklamacjami i delegacjami poprzebieranymi czasem w najbardziej nieoczekiwane stroje. Sama ulegała patosowi, mowami podnosiła mocno w górę temperaturę takich chwil, ale umiała potem spojrzeć okiem kpiarskim na te "zjazdy - przyjazdy, wystawy - zabawy, etc. etc.", gdzie ona - główna bohaterka uroczystości - była "tylko pretekstem albo dodatkiem do różnych celów różnych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego