Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
przebaczenia i nozdrza dyszące zemstą?
Policzki Marty ścierpły - twarz w lustrze pobladła. Marta zrozumiała: żak, gniew, obłudne przebaczenie - to były jej własne uczucia: twarz w lustrze była jej twarzą; pieśń Schumanna stała się dziś jej pieśnią.
- - Spojrzała wzrokiem, który mógł otruć życie.
- - melodia wezbrała, przesiliła się, poniosła w górę.
- ...
Wysokie la, nieosiągalne dla Róży, rozbłysło dwukrotnie pełnią bolesnej radości i spłynęło w sol, wibrujące, młode, wspaniałe.
-
Marta - na progu między przebaczeniem a zemstą - odwracała się, przechylała z wolna na niedobrą stronę - fa brzmiało coraz ciemniej... Nabrała tchu:
Zstąpiła nieodwołalnie w mroki, spoczęła na złowróżbnym do.
Róża impetycznymi oktawami zasypała to zejście
przebaczenia i nozdrza dyszące zemstą? &lt;page nr=154&gt; <br>Policzki Marty ścierpły - twarz w lustrze pobladła. Marta zrozumiała: żak, gniew, obłudne przebaczenie - to były jej własne uczucia: twarz w lustrze była jej twarzą; pieśń Schumanna stała się dziś jej pieśnią. <br>- &lt;gap&gt; - Spojrzała wzrokiem, który mógł otruć życie. <br>- &lt;gap&gt; - melodia wezbrała, przesiliła się, poniosła w górę. <br>- &lt;gap&gt; ... <br>Wysokie la, nieosiągalne dla Róży, rozbłysło dwukrotnie pełnią bolesnej radości i spłynęło w sol, wibrujące, młode, wspaniałe. <br>- &lt;gap&gt; <br>Marta - na progu między przebaczeniem a zemstą - odwracała się, przechylała z wolna na niedobrą stronę - fa brzmiało coraz ciemniej... Nabrała tchu: <br>Zstąpiła nieodwołalnie w mroki, spoczęła na złowróżbnym do. <br>Róża impetycznymi oktawami zasypała to zejście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego